12-26-2022, 00:23
Bardzo doceniam pana, że tak ładnie i schludnie pan to opisał.
odnośnie pkt a:
Niezwykle zabawną rzecz napisałeś, rycerz na białym koniu? Cóż liczyłem, że hostnie ski, albo jakiś hoster, ale taka osoba się nie znalazła. Chciałem poczekać z hostem moim, bo mam internet przeciętny, co prawda dzisiaj nie było źle, poza jednym wybrykiem przez 3h trzymał się, to jednak wolałem zaczekać
pkt b:
Zasady są takie, pierwsi w kolejności hostują admini, modzi i hosterzy. Pan Dawidox nie ma żadnej z tych rang, następnie wybiera się ludzi zaufanych, wyznaczonych przez moderacje, taką osobą do hostów jest cieslok, ale jako iż byłem ja mod, a przed zawodami dostałem jasną informację, że ani ski, ani Anders nie zhostują, a pan 229, kamilus, fabregas byli nieaktywni, to ja się podjąłem. Odnośnie zdania "pewnie zrobi wszystko, żeby zsabotować zawody" to nie udawaj pan niewidomego, bo jesteśmy na tym samym serwerze discord, gdzie Dawidox pisał, że nikt nie chce grać w święta na tym umarłym forum, jednak co zabawne, bo jak parę osób z tego serwera postanowiło przyjść, to nagle Dawidox pierwszym zainteresowanym został. Myślę, że wyraziłem się w tej kwestii dosyć jasno.
2. Przebieg konkursu
pkt a:
Niezwykle kuriozalny punkt. Po pierwsze po co miałbym sabotować zawody świąteczne, mając na względzie, że to pan dołączał z innych kont, bo nie jestem ślepy i mam dostęp do discorda, gdzie niezwykle ochoczo się chwaliłeś, że wchodziłeś z troll kontami, więc jak mówimy tutaj o sabotażu, że ja wylosowałem pare jaka mi się podobała, to bujda na resorach, poza panem nikt nie miał pretensji, a tak losowany były całe zawody aż do półfinału, także myślę, że to jednoznacznie oddala ten podpunkt.
pkt b:
Decyzja w ostateczności należy do organizatorów - i basta. Nie ma tu nic więcej do gadania, postanowiliśmy z Andersem grać na najdłuższą odległość i nie mam zamiaru co się tłumaczyć z tej decyzji. I bardzo mnie zastanawia po co w tej skardze znalazł się podpunkt z rzeczą, która ostatecznie nie doszła do skutku, po co? Nie było rzutu monetą, to po co drążyć. Plus takie zawody nie do końca obejmuje regulamin, ponieważ są to zawody towarzyskie, nie liczące się do żadnej klasyfikacji, są to zawody, tak jakbyś zrobił sobie rooma na publicu w haxballu i go hostował przez parę godzin. Dlatego ten podpunkt zupełnie nie ma sensu.
Powyższymi argumentami jednoznacznie stwierdzam, że skarga zostaje odrzucona.
odnośnie pkt a:
Niezwykle zabawną rzecz napisałeś, rycerz na białym koniu? Cóż liczyłem, że hostnie ski, albo jakiś hoster, ale taka osoba się nie znalazła. Chciałem poczekać z hostem moim, bo mam internet przeciętny, co prawda dzisiaj nie było źle, poza jednym wybrykiem przez 3h trzymał się, to jednak wolałem zaczekać
pkt b:
Zasady są takie, pierwsi w kolejności hostują admini, modzi i hosterzy. Pan Dawidox nie ma żadnej z tych rang, następnie wybiera się ludzi zaufanych, wyznaczonych przez moderacje, taką osobą do hostów jest cieslok, ale jako iż byłem ja mod, a przed zawodami dostałem jasną informację, że ani ski, ani Anders nie zhostują, a pan 229, kamilus, fabregas byli nieaktywni, to ja się podjąłem. Odnośnie zdania "pewnie zrobi wszystko, żeby zsabotować zawody" to nie udawaj pan niewidomego, bo jesteśmy na tym samym serwerze discord, gdzie Dawidox pisał, że nikt nie chce grać w święta na tym umarłym forum, jednak co zabawne, bo jak parę osób z tego serwera postanowiło przyjść, to nagle Dawidox pierwszym zainteresowanym został. Myślę, że wyraziłem się w tej kwestii dosyć jasno.
2. Przebieg konkursu
pkt a:
Niezwykle kuriozalny punkt. Po pierwsze po co miałbym sabotować zawody świąteczne, mając na względzie, że to pan dołączał z innych kont, bo nie jestem ślepy i mam dostęp do discorda, gdzie niezwykle ochoczo się chwaliłeś, że wchodziłeś z troll kontami, więc jak mówimy tutaj o sabotażu, że ja wylosowałem pare jaka mi się podobała, to bujda na resorach, poza panem nikt nie miał pretensji, a tak losowany były całe zawody aż do półfinału, także myślę, że to jednoznacznie oddala ten podpunkt.
pkt b:
Decyzja w ostateczności należy do organizatorów - i basta. Nie ma tu nic więcej do gadania, postanowiliśmy z Andersem grać na najdłuższą odległość i nie mam zamiaru co się tłumaczyć z tej decyzji. I bardzo mnie zastanawia po co w tej skardze znalazł się podpunkt z rzeczą, która ostatecznie nie doszła do skutku, po co? Nie było rzutu monetą, to po co drążyć. Plus takie zawody nie do końca obejmuje regulamin, ponieważ są to zawody towarzyskie, nie liczące się do żadnej klasyfikacji, są to zawody, tak jakbyś zrobił sobie rooma na publicu w haxballu i go hostował przez parę godzin. Dlatego ten podpunkt zupełnie nie ma sensu.
Powyższymi argumentami jednoznacznie stwierdzam, że skarga zostaje odrzucona.