04-19-2020, 19:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-20-2020, 20:13 przez Anders Jacobsen.)
Gdy ktoś uważa, że zmagania rozgrywane w ramach Letniego Grand Prix są mniej ciekawe, nie takie znaczące, treningowe - to trzeba mu pokazać pierwsze cztery konkursy tej edycji wspomnianego cyklu. Ktoś ominął konkursy w Wiśle, Hinterzarten, Courchevel czy Einsiedeln? Nie pozostaje mu nic innego, jak wziąć się za naszą gazetkę i dowiedzieć się, co go ominęło, a wszystkich obserwatorów emocjonowało na żywo. Do lektury!
INAUGURACJA W WIŚLE
Pierwszy konkurs już pokazał, że Letnie Grand Prix będzie niosło za sobą nowy wiatr. Do zmagań przystępuje dwudziestu sześciu zawodników - co jest rekordowym wynikiem w Letnim Cyklu Grand Prix - ale organizatorzy nie myśleli nawet o przeprowadzeniu kwalifikacji, gdyż odpadłaby tylko jedna osoba. Zaś rywalizację na pierwszej serii zakończyli tego dnia tacy zawodnicy jak: Anders Jacobsen, KraK, no name czy Dembele. W I turze nieźle poradzili sobie debiutanci: kubexw, Handbalijczyk, Fabregas, BUDYŃ, Kris.pl 08 - każdy z awansem do finału. W czołówce ciasno, a najlepiej zaprezentował się seplox - 136.0 metrów. Do awansu potrzebna była tego dnia odległość 128.0 metrów. W finale kanonada świetnych skoków. Na dwudziestu startujących aż czternastu poleciało za 130. metr. Najdalej ze wszystkich skoczył mister11 - 136.0 metrów dało mu świetny awans o pięć pozycji i wygraną w konkursie, na wespół z Fenixem600, dla którego było to pierwsze podium w historii LGP. Punkt za nimi, nieoczekiwanie, kamilus500 - stary wyjadacz nie zapomniał, jak się skacze - podium w LGP po trzech i pół roku.
Drugi dzień to jedyne w tym sezonie zmagania drużyn. Na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince pojawiło się dziewięć zespołów, w tym cztery w pełnej obsadzie. W pierwszej turze zdecydowanie triumfowali Polacy, w składzie: Handballijczyk, mati, Żelson, Fabregas. 19.5 oczka przewagi nad Rumunami, dowodzonymi przez 229-652. Na wirtualnym podium jeszcze Słoweńcy. Reszta ekip z błędami, a w rywalizacji drużyn ,,dwuoosobowych" najsłabiej wypadli Estończycy, żegnając się z konkursem. Druga seria wyglądała prawie identycznie. Najlepsze trójka skakała bez błędu, a siłę pokazali Finowie, co jednak nie przeniosło się na medalowe lokaty. Polacy za sprawą ośmiu skoków poza 130. metr musieli wygrać zawody, choć przed konkursem mało kto by tego się spodziewał. Oparte na młodych zawodnikach drużyny Rumunii i Słowenii zaprezentowały rywalom swój potencjał, zajmując odpowiednio 2. i 3. miejsce. Najlepiej indywidualnie spisał się Handballijczyk, notując 267.0 punktów.
AJ: Mister11 - trzeci zawodnik w klasyfikacji generalnej LGP po pięciu konkursach. Zadowolony?
M: Zadowolony, nawet bardzo.
AJ: Początek: 1., 3., 7., 4. pozycja. Dopiero w Einsiedeln miejsce poza premiowaną punktami strefą. Cel chyba jeden - triumf w całym cyklu?
M: Może uda się triumf, ale celuje w podium.
AJ: Kto będzie głównym rywalem w tej rywalizacji?
M: Stawiam na zawodników którzy mnie wyprzedzają w KG, czyli 229-652 oraz cieslok.
AJ: Start udany. Skoki dobre i powtarzalne. Forma optymalna czy jeszcze czegoś brakuje?
M: Wszystko pięknie, jednak i tutaj brakuje tej poprawności w wyjściu z progu. Wiemy że nie każdy jest perfekcyjny, aczkolwiek muszę nad wyjściem z progu popracować.
AJ: W takim razie czekają Cię treningi czy jednak ma się to ułożyć samo na zawodach?
M: Kilka skoków treningowych nie zaszkodzi, aczkolwiek powinienem to ułożyć na zawodach.
AJ: Powodzenia w dalszej części cyklu. Dziękuję za rozmowę, misterze!
M: Dziękuje również i wzajemnie!
INAUGURACJA W WIŚLE
Pierwszy konkurs już pokazał, że Letnie Grand Prix będzie niosło za sobą nowy wiatr. Do zmagań przystępuje dwudziestu sześciu zawodników - co jest rekordowym wynikiem w Letnim Cyklu Grand Prix - ale organizatorzy nie myśleli nawet o przeprowadzeniu kwalifikacji, gdyż odpadłaby tylko jedna osoba. Zaś rywalizację na pierwszej serii zakończyli tego dnia tacy zawodnicy jak: Anders Jacobsen, KraK, no name czy Dembele. W I turze nieźle poradzili sobie debiutanci: kubexw, Handbalijczyk, Fabregas, BUDYŃ, Kris.pl 08 - każdy z awansem do finału. W czołówce ciasno, a najlepiej zaprezentował się seplox - 136.0 metrów. Do awansu potrzebna była tego dnia odległość 128.0 metrów. W finale kanonada świetnych skoków. Na dwudziestu startujących aż czternastu poleciało za 130. metr. Najdalej ze wszystkich skoczył mister11 - 136.0 metrów dało mu świetny awans o pięć pozycji i wygraną w konkursie, na wespół z Fenixem600, dla którego było to pierwsze podium w historii LGP. Punkt za nimi, nieoczekiwanie, kamilus500 - stary wyjadacz nie zapomniał, jak się skacze - podium w LGP po trzech i pół roku.
Drugi dzień to jedyne w tym sezonie zmagania drużyn. Na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince pojawiło się dziewięć zespołów, w tym cztery w pełnej obsadzie. W pierwszej turze zdecydowanie triumfowali Polacy, w składzie: Handballijczyk, mati, Żelson, Fabregas. 19.5 oczka przewagi nad Rumunami, dowodzonymi przez 229-652. Na wirtualnym podium jeszcze Słoweńcy. Reszta ekip z błędami, a w rywalizacji drużyn ,,dwuoosobowych" najsłabiej wypadli Estończycy, żegnając się z konkursem. Druga seria wyglądała prawie identycznie. Najlepsze trójka skakała bez błędu, a siłę pokazali Finowie, co jednak nie przeniosło się na medalowe lokaty. Polacy za sprawą ośmiu skoków poza 130. metr musieli wygrać zawody, choć przed konkursem mało kto by tego się spodziewał. Oparte na młodych zawodnikach drużyny Rumunii i Słowenii zaprezentowały rywalom swój potencjał, zajmując odpowiednio 2. i 3. miejsce. Najlepiej indywidualnie spisał się Handballijczyk, notując 267.0 punktów.
NIEMIECKA NORMALNOŚĆ I MARATON NA TRÓJSTYKU
Kwintesencją LGP są konkursy na skoczniach normalnych. Tradycyjnie zawody rozegrane zostały na Adlerschanze w Hinterzarten. Cała masa dalekich skoków uraczyła kibiców już w pierwszej serii. Odległością 106.5 metra popisało się czterech zawodników, którzy po I turze wiedli prym. Spośród nich presję zdołali pokonać Dembele i Krak, którzy mimo krótszych skoków zajęli odpowiednio drugą i pierwszą pozycję. Tracący tylko 0.5 punktu do liderów pierwszej serii, mister11 odrobił straty i zajął tego dnia 3. lokatę.
Niedzielny konkurs został odwołany. Ale co się odwlecze, to nie uciecze - turniej został przełożony na piątek, tuż przed konkursem we Francji, co rozpoczęło mini maraton w państwach trójstyku. Piątkowy konkurs stał już na niższym ewidentnie poziomie niż ten sobotni, choć do miejsca na podium potrzebne było pół punktu więcej. Bezkonkurencyjny wówczas okazał się 229-652, który odległościami 105.0 i 106.5 metra wygrał o punkt z cieslokiem002 i o dwa z Fabregasem. Reprezentant Polski może uchodzić za odkrycie tej kampanii LGP. Debiutujący tego dnia Liban mimo genialnego skoku, wyrównującym rekord skoczni, 107.0 metrów, nie był wstanie pokonać konkurentów, zajmując ostatecznie 9. miejsce.
We francuskim Courchevel dwudziestu czterech graczy walczyło o punkty do klasyfikacji generalnej i Pucharu Narodów. Do rywalizacji wrócił hegemon Pucharu Świata, Raver... i od razu wygrał. Nie dał mu rady nawet mati, który oddał najdłuższy skok konkursu - 136.5 metra. Spośród reszty stawki najlepiej cieslok002, który takimi wynikami daje sygnał, że zależy mu na odniesieniu sukcesu w letniej edycji skoków. Do finałowej serii awansowało 22 zawodników, gdyż na ostatniej premiowanej lokacie uplasowało się trzech graczy po skoku 108.0 metrów. Obsada podium taka sama po pierwszej i po drugiej serii. Życiowy wynik dla niedawno dołączonego do naszej ligi Huberta, który przybrał barwy Czechów. Ex equo z nim na czwartej lokacie liderujący w ,,generalce" LGP mister11.
Finał trójdniowych zmagań miał miejsce w szwajcarskim Einsiedeln. Na skoczni im. Andreasa Küttela miał miejsce 100. konkurs w historii Letniego Grand Prix. Wielu twierdzi, że wspomniany obiekt jest najtrudniejszym w całym kalendarzu. Poświadczyły temu wyniki, które osiągali zawodnicy niedzielnego popołudnia. Od świetnych skoków w I turze Fenixa600 - 118.0, Anders Jacobsena, 229-652 i Ravera - 117.5 m, 117.0 - matiego, 116.5 Franca, po bule mistera, Mikiego, jarka, seploxa. Na pierwszej serii zmagania, poza ,,bulującymi" zakończył także BUDYŃ. Finał znowuż pokazał, że szwajcarski obiekt jest bardzo wymagający. Bule zaliczają faworyzowani mati i Franc. Przez niekrótki czas nikt nie był w stanie wyprzedzić Pola Lloncha, który w finale uzyskał aż 117.5 m. Lepsi od niego okazywali się dopiero Dembele, cieslok002 i trójka liderujących w I serii graczy. 116.5 metra dało Raverowi gwarancję miejsca na podium. Po nim pół metra więcej uzyskał kolega z reprezentacji, Anders Jacobsen, który po słabym początku sezonu dał pokaz siły na Andreas Küttel-Schanze, gdzie na podium stanął już szósty raz. Nikt tego dnia nie był w stanie pokonać Fenixa600, który w finale poleciał aż 118.5 metra.
WYWIADY
mister11AJ: Mister11 - trzeci zawodnik w klasyfikacji generalnej LGP po pięciu konkursach. Zadowolony?
M: Zadowolony, nawet bardzo.
AJ: Początek: 1., 3., 7., 4. pozycja. Dopiero w Einsiedeln miejsce poza premiowaną punktami strefą. Cel chyba jeden - triumf w całym cyklu?
M: Może uda się triumf, ale celuje w podium.
AJ: Kto będzie głównym rywalem w tej rywalizacji?
M: Stawiam na zawodników którzy mnie wyprzedzają w KG, czyli 229-652 oraz cieslok.
AJ: Start udany. Skoki dobre i powtarzalne. Forma optymalna czy jeszcze czegoś brakuje?
M: Wszystko pięknie, jednak i tutaj brakuje tej poprawności w wyjściu z progu. Wiemy że nie każdy jest perfekcyjny, aczkolwiek muszę nad wyjściem z progu popracować.
AJ: W takim razie czekają Cię treningi czy jednak ma się to ułożyć samo na zawodach?
M: Kilka skoków treningowych nie zaszkodzi, aczkolwiek powinienem to ułożyć na zawodach.
AJ: Powodzenia w dalszej części cyklu. Dziękuję za rozmowę, misterze!
M: Dziękuje również i wzajemnie!
PYTANIA:
1.Czy mister11 zwycięży w całym cyklu LGP?
2.Kto zrobił na Tobie największe wrażenie podczas pierwszych pięciu konkursów?
3.Która drużyna okaże się najlepsza w Pucharze Narodów?
4.Jak oceniasz swoje wyniki?
INFORMACJA:
W związku ze zbliżającymi się 5. urodzinami SNH, zorganizowane zostaną dwa plebiscyty. Polegać one będą na oddawaniu głosów na wybrany element - na zasadzie drabinki pucharowej, aż wybrany zostanie najlepszy. Więcej informacji już niedługo. Zachęcamy wszystkich do licznego udziału!
EJDŻEJ