12-09-2023, 00:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-19-2023, 23:04 przez Anders Jacobsen.)
Start sezonu w tym roku wyjątkowo mroźny, gdyż na pierwsze dwa weekendy tegorocznego pucharu świata zawitały do skandynawii (choć niektórzy nie sądzą, że Finlandia leży w Skandynawii, jest to kwestia sporna) Te 4 konkursy nie pozbawiły nas jednak emocji, wielkich powrotów, a także niemałej frekwencji. Zapraszam na podsumowanie konkursów w Kuusamo i Lillehammer.
Rozpoczęcie sezonu - Runda pierwsza w Kuusamo.
Na początku w Kuusamo nie zobaczyliśmy jakoś bardzo bogatej frekwencji, ale zobaczyliśmy świetny koncert trzech osób. W sumie to jedynie zobaczyliśmy trzy osoby, które skoczyły poprawnie dwa razy. Jednak nie wszystko to zapowiadało, gdyż pierwsza seria była bardzo wyrównana i mocna. Dobrze otworzył Quani, Franc, a także powracający po długiej przerwie Tramer, poradzili sobie tak samo siatko oraz cieslok. Nienajlepiej jednak otworzyli zawodnicy, którzy debiutują w zimowym pucharze świata, gdyż 116m skoczył ledwie Wall (który jeszcze da coś więcej w tym podsumowaniu), a kapcia sklepał nightmaregamer. Pierwszą serie jednak zakończyły mocne skoki, gdyż jarek skoczył 137m i miał dobrą pozycję do ataku, ale dopiero pokazali się Robek - 140m, ale jednak faworyt sezonu 229-652 zgodnie z planem prowadził po pierwszej serii, skacząc 142m. W drugiej serii zobaczyliśmy kanonadę psucia skoków, zobaczyliśmy pierwsze bule, dokładnie Walla i Gajka. Jarek zaatakował skacząc 142m, jednak myślę, że on sam nie spodziewał się ile mu to da na koniec, gdyż kompletnie popsuli swoje próby - siatko, Tramer, Quani, SwordskiPL, Franc i w końcu Robek. I jarek po szczebelkach końcowo nawet wbił się na podium, gdyż nie sprostał mu nawet cieslok, skacząc drugi raz 139,0m i zajmując 2 miejsce, 229-652 jako jedyny udźwignął ten ciężar i nie dał się przebić jarkowi, skoczył pewnie 140,5m i został pierwszym liderem tegorocznego zimowego PŚ.
1. 229-652|2. jarek21cr|3.cieslok002
Drugi konkurs w Kuusamo
W drugim konkursie ujrzeliśmy na starcie 16 zawodników, ujrzeliśmy także obiektywnie nieco lepsze zawody. Z pewnością do wyróżnienia na plus z nieoczywistych zawodników można wskazać bez wątpienia SwordskiegoPL, któremu brakło ledwie 0,5m do rozmiaru skoczni i kończył serię pierwszą na 3 miejscu, wysoko również debiutant, który w pierwszym konkursie miał sporo nieszczęścia, albowiem Wall był na miejscu piątym. Wysoko również weteran - Tramer, 142m i drugie miejsce. Solidnie także Gajek oraz cLouxXx, który chce pokazać, że zwycięstwa w zimowym pucharze nie są mu straszne (choć chyba jeszcze nie w tym konkursie), natomiast administrator ligi - Anders Jacobsen póki co spokojnie przyczajony z ósmego miejsca z co by nie mówić dobrą próbą na 138,5m. Posypał się natomiast cielsok, któy z skokiem na odległość 123 metrów wykreślił się z walki o cokolwiek w tym konkursie. Jednak lider? lider jest tylko jeden, 229-652 po próbie na 142,5m udowodnił, że ten weekend należy do niego. Z konkursem natomiast pożegnał się Wilczur, który zajął 16 miejsce. Na początku 2 serii do odnotowania z pewnością świetny skok ciesloka002 na odległość - 142,5m, jednak jak już wspomniałem ten pierwszy skok sprawił, że nic nie mogło już się dobrego wydarzyć i raczej się nie wydarzyło, gdyż cieslok ukończył konkurs z 12 miejscem. Do odnotowania także 141,5m Quaniego, jednak i on nie miał raczej szans na większy awans. Solidnie Anders Jacobsen, cLouxXx, czareq i gajek, jednak odległości około 140m dzisiaj nie starczyły na podium. Pierwszy atak na podium wytoczył Robek przekraczając rozmiar skoczni o 50 centymetrów, chwile później tyle samo dorzucił Wall, jednak przewagą z pierwszej serii wyprzedził Robka, natomiast jarek21cr oraz SwordskiPL nie dali rady objąć prowadzenia, co nie znaczy, że nie obejmą miejsca na podium, gdyż o ile przegrali z Wallem, to byli ex aequo z Robkiem, a w związku z bardzo nieudaną próbą Tramera na 107m, który przez z nią drugiej lokaty spadł na 13 mieli zapewnione miejsce na podium. Jednak Ruka, to był koncert jednego gracza, 229-652 skacząc 141 metrów i 50 centymetrów pewnie zwyciężył drugie z rzędu z zawody. Umacniając się póki co na pozycji lidera.
1. 229-652|2.Wall|3.jarek21cr,SwordskiPL,Robek
Powrót dużego gracza, na małym obiekcie
Konkurs na normalnym obiekcie w Lillehammer, myślę, że dla wielu był nieco szalony. Popełniłbym wręcz karygodny błąd, gdybym nie poinformował, że w tym konkursie powrócił dla wielu legenda SNH, który jednak po pewnych perturbacjach nie miał możliwości skakania na naszej lidze co związanych z banem, jednak po kilku latach powrócił i od razu w wielkim stylu skacząc 101,5m. Świetnie zaprezentował się NatanN po skoku 102m. Bardzo solidnie również Anders Jacobsen i Gajek - 100,5m. Natomiast nieudanie - Siatko, SwordskiPL, nightmaregamer, Tramer, którzy nie poradzili sobie z normalnym obiektem w Norwegii. Równo jarek i 229-652, obydwaj tuż przed 100m, dokładnie 99,5m, dobra pozycja wyjściowa, ale o zwycięstwo łatwo nie będzie. nightmaregamer, który skakał w tej grupie skoczków, którym pierwszy skok mocno nie wyszedł, może sobie mocno pluć w brodę, gdyż po próbie na 103m pobił nowy rekord skoczni i gdyby udany skok w pierwszej serii, choćby na setnym metrze mógłby liczyć na zwycięstwo, a tak, to niestety brak szansy na cokolwiek. Świetny atak przeprowadził ósmy po pierwszej serii Wall, który wyrównał wynik nightmaregamera, skoczył 103m i choć mało na to wskazywało, on jeszcze w walce o podium się zakręcił. Jarek21cr daleko 100,5m, ale jednak przy takim skoku Walla, było to znacznie za mało, 229-652 pokazał klasę, zrównał się z wcześniej wspominanym już Wallem po skoku na 102m. Do tego grona dołączył również Anders Jacobsen, natomiast Gajkowi zabrakło nieco metrów. Zostali już tylko Donald Trump i NatanN przepaść pod względem osiągnieć między tymi panami, tak samo między doświadczeniem, a tutaj proszę, to powracający Donald Trump wrócił na tarczy, gdyż skok na 97m sprawił, że Trump wypadł z podium, natomiast NatanN sensacyjnie skoczył 101m, co wystarczyło na samodzielne zwycięstwo i to NatanN niespodziewanie tryumfował na normalnym obiekcie w Lillehammer, a oto pełne podium sobotniego konkursu:
1. NatanN|2.229-652, Wall, Anders Jacobsen|
Wielka trójca po raz pierwszy, ale czy na pewno?
Drugi konkurs na olimpijskim obiekcie Lysgardsbakken cieszył się dużym zainteresowaniem, na zawody przybyło 20 graczy, dużo powrotów, a także koncert w wykonaniu stawianych od początku na sportowe wyżyny, ale od początku. Po dłuższej przerwie powrócili tomuniu, Grasso, czy chociażby Matixoo, jednak może nieco spojlerując zdradzę, że to nie oni grali pierwsze skrzypce w tym konkursie. Pierwsza seria to głównie popis wspominanej już wcześniej wielkiej trójki, czyli jarka, 229-652 oraz Donalda Trumpa, gdyż większość osób zakłada, że to między nimi rozegra się walka o zwycięstwo kryształowej kuli. Również jedynie oni przekroczyli rozmiar skoczni, kolejno 142,5m i dwukrotnie 142m. Wydaje się, że sporą stratę, bo 2,5m miał już do nich 4 Gajek, a piąty Anders Jacobsen ex aequo z tomuniem tracili już 4m. Niżej już coraz słabiej, o czym mówi fakt, że obejrzeliśmy łącznie 8 skoków poniżej punktu konstrukcyjnego skoczni. Ostatni na awans załapał się Sae z próbą 103,5m. Drugą serię skromnie rozpoczął tył tabeli, aż do skoku erdoga, który wyrównał rozmiar obiektu w Lillehammer. W gruncie rzeczy jednak po jego próbie NatanN czy cLouxXx również przeciętnie lądowali na 134,5m, średnio również tomuniu, bo ze skokiem 133, walki o podium raczej nie mógł nawiązać. Z bardzo dobrej strony pokazał się Anders Jacobsen, który ze skokiem 140,5m objął prowadzenie, które utrzymał po skoku Gajka na 135m. No i zaczynamy wielką trójkę, otwiera Donald Trump, ten wystarczająco, bo 137m i to oznaczało, że Trump powróci na podium po przerwie trwającej od aż 1 stycznia 2019 roku. Nieudanie jednak 229-652, 136m dawało trzecie miejsce, gdyż tracił 0,5m do administratora ligi Jacobsena, który mógł się już w tym momencie cieszyć z drugiego podium w swoim trzecim konkursie. Formalności dokonał jarek21cr, jako jedyny z czołowej trójki skoczył 141m i z duża przewagą zwyciężył po raz pierwszy, spychając również tym samym po raz pierwszy w tym sezonie 229-652 z czołowej trójki.
1.jarek21cr| 2. Donald Trump | 3. Anders Jacobsen.
S: Wróciłeś na skocznie u nas po 4 latach, skakałeś coś więcej w między czasie?
DT: Cześć! Nie, podczas mojego rozbratu z ligą nie brałem udziału w żadnych innych rozgrywkach, odwiedziłem narty na tak zwany kołek.
S: A jednak wróciłeś w całkiem mocnym stylu. Do regularności pewnie nie będzie tak łatwo wrócić, ale myślę że mało kto po 4 latach przerwy byłby stawiany w roli faworyta, w czym tkwi to, że wciąż jesteś groźny na skoczni?
DT: Chyba w doświadczeniu i chłodnej głowie. Moim zdaniem tego się nie zapomina chociaż do optymalnej formy dużo brakuje. Sam to widzę, że to już nie te mechanizmy co kiedyś, że przychodziłem i oddawałem dwa równe skoki, teraz brakuje mi "oskakania" na zawodach.
S: Uważasz, że możesz rywalizować z "cyferkiem" czy to jeszcze nie ten sezon?
DT: Absolutnie tak, taki jest cel, zawsze celowałem jak najwyżej. Poza tym ja z nikim nie rywalizuję, bardziej próbuje dojść do swojej optymalnej formy, wtedy to rywalizować można co najwyżej ze mną!
S: Po powrocie na forum, wykazujesz się wysoką aktywnością i masz różne ciekawe pomysły ożywiające ligę, jest to forma odkupienia za winy sprzed lat?
DT: Trochę tak, a trochę po prostu widzę, że na forum brakuje powiewu świeżości i atmosfery jaka panowała dawniej.
S: Uważasz, że taka forma Unbana jaka została zastosowana w twoim przypadku, a tak samo może zostać zastosowana (to już zależy od samych zainteresowanych) u innych osób jest uczciwa i w porządku?
DT: Nie mnie o tym decydować. Jak istnieje taka możliwość to czemu by nie skorzystać, a przy tym wesprzeć forum? Myślę, że to kwestia dyskusyjna, ale jak najbardziej do przyjęcia w granicach rozsądku.
S: Powróćmy na skocznie, zadowolony jesteś z poziomu dotychczasowych zawodów?
DT: Jeśli chodzi o poziom to myślę, ze zmieniło się sporo, doszli nowi zawodnicy, inni wyrośli na świetnych zawodników, a inni skaczą dalej, więc myślę że owszem, na poziom nie można narzekać, przynajmniej w walce o tytuł nie liczy się jedna czy dwie osoby, a jest ich moim zdaniem więcej
S: Jakbyś opisał zmiany między ligą, w twoich czasach czyli 2018-2019 a teraźniejszą? Pod względem czysto "sportowym" oraz pod względem atmosfery dookoła jaka wtedy panowała
DT: Zmiany zaszły i to zauważalne. Sporo zawodników, którzy tworzyli fajna atmosferę kiedys już nie skacze, forum trochę ucichło, mało się moim zdaniem dzieje, ale liga nadal jest świetnie prowadzona. Nie przyciąga jednak ona tak wielu zawodników jak kiedyś. Nie ma również takich "grupek" jak tworzyliśmy kiedyś z reprezentacją Słowenii co poprawiało atmosferę i poziom sportowy, myślę że kiedyś było trudniej rywalizować, teraz mam wrażenie, że łatwiej się przebić na szczyt, nie ma już takich dominatorów przez wielkie D jak kiedyś Friz, cieslok, czy ja w swoim prime formy, gdzie wygrywałem 7 konkursów pod rząd.
S: No i na koniec, chciałbyś kogoś pozdrowić?
DT: Chciałbym pozdrowić, osoby które pewnie tego nie przeczytają, byłych kolegów z drużyny, Naate, Logina, Wyspy Salomona i moich obecnych dobrych znajomych czyli Franca, Sztabe oraz wszystkich zawodników naszej ligi! Wiatru pod narty wszystkim!
Dziękuję zawodnikom, za udzielenie kilku słów, a teraz również dziękuję państwu za przeczytanie dzisiejszego wydania SNH News. Dodam również, że zachęcam do głosowania w ankiecie, gdzie każdy może dać luźną predykcję, kogo stawia na zwycięstwo tegorocznej kryształowej kuli. Już teraz zachęcam, aby skoczyć w konkursie w Klingenthal, który odbędzie się w sobotę i niedzielę, tj. 09.12 i 10.12 o niezmiennej porze, czyli 19:00.
Dziękuje za uwagę.
Rozpoczęcie sezonu - Runda pierwsza w Kuusamo.
Na początku w Kuusamo nie zobaczyliśmy jakoś bardzo bogatej frekwencji, ale zobaczyliśmy świetny koncert trzech osób. W sumie to jedynie zobaczyliśmy trzy osoby, które skoczyły poprawnie dwa razy. Jednak nie wszystko to zapowiadało, gdyż pierwsza seria była bardzo wyrównana i mocna. Dobrze otworzył Quani, Franc, a także powracający po długiej przerwie Tramer, poradzili sobie tak samo siatko oraz cieslok. Nienajlepiej jednak otworzyli zawodnicy, którzy debiutują w zimowym pucharze świata, gdyż 116m skoczył ledwie Wall (który jeszcze da coś więcej w tym podsumowaniu), a kapcia sklepał nightmaregamer. Pierwszą serie jednak zakończyły mocne skoki, gdyż jarek skoczył 137m i miał dobrą pozycję do ataku, ale dopiero pokazali się Robek - 140m, ale jednak faworyt sezonu 229-652 zgodnie z planem prowadził po pierwszej serii, skacząc 142m. W drugiej serii zobaczyliśmy kanonadę psucia skoków, zobaczyliśmy pierwsze bule, dokładnie Walla i Gajka. Jarek zaatakował skacząc 142m, jednak myślę, że on sam nie spodziewał się ile mu to da na koniec, gdyż kompletnie popsuli swoje próby - siatko, Tramer, Quani, SwordskiPL, Franc i w końcu Robek. I jarek po szczebelkach końcowo nawet wbił się na podium, gdyż nie sprostał mu nawet cieslok, skacząc drugi raz 139,0m i zajmując 2 miejsce, 229-652 jako jedyny udźwignął ten ciężar i nie dał się przebić jarkowi, skoczył pewnie 140,5m i został pierwszym liderem tegorocznego zimowego PŚ.
1. 229-652|2. jarek21cr|3.cieslok002
Drugi konkurs w Kuusamo
W drugim konkursie ujrzeliśmy na starcie 16 zawodników, ujrzeliśmy także obiektywnie nieco lepsze zawody. Z pewnością do wyróżnienia na plus z nieoczywistych zawodników można wskazać bez wątpienia SwordskiegoPL, któremu brakło ledwie 0,5m do rozmiaru skoczni i kończył serię pierwszą na 3 miejscu, wysoko również debiutant, który w pierwszym konkursie miał sporo nieszczęścia, albowiem Wall był na miejscu piątym. Wysoko również weteran - Tramer, 142m i drugie miejsce. Solidnie także Gajek oraz cLouxXx, który chce pokazać, że zwycięstwa w zimowym pucharze nie są mu straszne (choć chyba jeszcze nie w tym konkursie), natomiast administrator ligi - Anders Jacobsen póki co spokojnie przyczajony z ósmego miejsca z co by nie mówić dobrą próbą na 138,5m. Posypał się natomiast cielsok, któy z skokiem na odległość 123 metrów wykreślił się z walki o cokolwiek w tym konkursie. Jednak lider? lider jest tylko jeden, 229-652 po próbie na 142,5m udowodnił, że ten weekend należy do niego. Z konkursem natomiast pożegnał się Wilczur, który zajął 16 miejsce. Na początku 2 serii do odnotowania z pewnością świetny skok ciesloka002 na odległość - 142,5m, jednak jak już wspomniałem ten pierwszy skok sprawił, że nic nie mogło już się dobrego wydarzyć i raczej się nie wydarzyło, gdyż cieslok ukończył konkurs z 12 miejscem. Do odnotowania także 141,5m Quaniego, jednak i on nie miał raczej szans na większy awans. Solidnie Anders Jacobsen, cLouxXx, czareq i gajek, jednak odległości około 140m dzisiaj nie starczyły na podium. Pierwszy atak na podium wytoczył Robek przekraczając rozmiar skoczni o 50 centymetrów, chwile później tyle samo dorzucił Wall, jednak przewagą z pierwszej serii wyprzedził Robka, natomiast jarek21cr oraz SwordskiPL nie dali rady objąć prowadzenia, co nie znaczy, że nie obejmą miejsca na podium, gdyż o ile przegrali z Wallem, to byli ex aequo z Robkiem, a w związku z bardzo nieudaną próbą Tramera na 107m, który przez z nią drugiej lokaty spadł na 13 mieli zapewnione miejsce na podium. Jednak Ruka, to był koncert jednego gracza, 229-652 skacząc 141 metrów i 50 centymetrów pewnie zwyciężył drugie z rzędu z zawody. Umacniając się póki co na pozycji lidera.
1. 229-652|2.Wall|3.jarek21cr,SwordskiPL,Robek
Powrót dużego gracza, na małym obiekcie
Konkurs na normalnym obiekcie w Lillehammer, myślę, że dla wielu był nieco szalony. Popełniłbym wręcz karygodny błąd, gdybym nie poinformował, że w tym konkursie powrócił dla wielu legenda SNH, który jednak po pewnych perturbacjach nie miał możliwości skakania na naszej lidze co związanych z banem, jednak po kilku latach powrócił i od razu w wielkim stylu skacząc 101,5m. Świetnie zaprezentował się NatanN po skoku 102m. Bardzo solidnie również Anders Jacobsen i Gajek - 100,5m. Natomiast nieudanie - Siatko, SwordskiPL, nightmaregamer, Tramer, którzy nie poradzili sobie z normalnym obiektem w Norwegii. Równo jarek i 229-652, obydwaj tuż przed 100m, dokładnie 99,5m, dobra pozycja wyjściowa, ale o zwycięstwo łatwo nie będzie. nightmaregamer, który skakał w tej grupie skoczków, którym pierwszy skok mocno nie wyszedł, może sobie mocno pluć w brodę, gdyż po próbie na 103m pobił nowy rekord skoczni i gdyby udany skok w pierwszej serii, choćby na setnym metrze mógłby liczyć na zwycięstwo, a tak, to niestety brak szansy na cokolwiek. Świetny atak przeprowadził ósmy po pierwszej serii Wall, który wyrównał wynik nightmaregamera, skoczył 103m i choć mało na to wskazywało, on jeszcze w walce o podium się zakręcił. Jarek21cr daleko 100,5m, ale jednak przy takim skoku Walla, było to znacznie za mało, 229-652 pokazał klasę, zrównał się z wcześniej wspominanym już Wallem po skoku na 102m. Do tego grona dołączył również Anders Jacobsen, natomiast Gajkowi zabrakło nieco metrów. Zostali już tylko Donald Trump i NatanN przepaść pod względem osiągnieć między tymi panami, tak samo między doświadczeniem, a tutaj proszę, to powracający Donald Trump wrócił na tarczy, gdyż skok na 97m sprawił, że Trump wypadł z podium, natomiast NatanN sensacyjnie skoczył 101m, co wystarczyło na samodzielne zwycięstwo i to NatanN niespodziewanie tryumfował na normalnym obiekcie w Lillehammer, a oto pełne podium sobotniego konkursu:
1. NatanN|2.229-652, Wall, Anders Jacobsen|
Wielka trójca po raz pierwszy, ale czy na pewno?
Drugi konkurs na olimpijskim obiekcie Lysgardsbakken cieszył się dużym zainteresowaniem, na zawody przybyło 20 graczy, dużo powrotów, a także koncert w wykonaniu stawianych od początku na sportowe wyżyny, ale od początku. Po dłuższej przerwie powrócili tomuniu, Grasso, czy chociażby Matixoo, jednak może nieco spojlerując zdradzę, że to nie oni grali pierwsze skrzypce w tym konkursie. Pierwsza seria to głównie popis wspominanej już wcześniej wielkiej trójki, czyli jarka, 229-652 oraz Donalda Trumpa, gdyż większość osób zakłada, że to między nimi rozegra się walka o zwycięstwo kryształowej kuli. Również jedynie oni przekroczyli rozmiar skoczni, kolejno 142,5m i dwukrotnie 142m. Wydaje się, że sporą stratę, bo 2,5m miał już do nich 4 Gajek, a piąty Anders Jacobsen ex aequo z tomuniem tracili już 4m. Niżej już coraz słabiej, o czym mówi fakt, że obejrzeliśmy łącznie 8 skoków poniżej punktu konstrukcyjnego skoczni. Ostatni na awans załapał się Sae z próbą 103,5m. Drugą serię skromnie rozpoczął tył tabeli, aż do skoku erdoga, który wyrównał rozmiar obiektu w Lillehammer. W gruncie rzeczy jednak po jego próbie NatanN czy cLouxXx również przeciętnie lądowali na 134,5m, średnio również tomuniu, bo ze skokiem 133, walki o podium raczej nie mógł nawiązać. Z bardzo dobrej strony pokazał się Anders Jacobsen, który ze skokiem 140,5m objął prowadzenie, które utrzymał po skoku Gajka na 135m. No i zaczynamy wielką trójkę, otwiera Donald Trump, ten wystarczająco, bo 137m i to oznaczało, że Trump powróci na podium po przerwie trwającej od aż 1 stycznia 2019 roku. Nieudanie jednak 229-652, 136m dawało trzecie miejsce, gdyż tracił 0,5m do administratora ligi Jacobsena, który mógł się już w tym momencie cieszyć z drugiego podium w swoim trzecim konkursie. Formalności dokonał jarek21cr, jako jedyny z czołowej trójki skoczył 141m i z duża przewagą zwyciężył po raz pierwszy, spychając również tym samym po raz pierwszy w tym sezonie 229-652 z czołowej trójki.
1.jarek21cr| 2. Donald Trump | 3. Anders Jacobsen.
Wywiady.
Wywiad z 229-652, liderem klasyfikacji generalnej po 4 konkursach.
S: Sezon otwarłeś bardzo mocno, w zasadzie w Kuusamo niczym Stefan Kraft, nie było tobie równych, potem nieco słabiej, ale myślę, że nie na tyle, żeby powiedzieć, że coś poszło nie tak, jak myślisz, stać na taką regularnosć do końca sezonu?
229-652: Wszystko zależy od poziomu i danej skoczni, aczkolwiek uważam, że na spokojnie przez cały sezon mogę dobrze skakać. Na obiektach ze speedem może być różnie, no ale najczęściej skacze na takowych dobrze. Mam nadzieję, że moje cele pójdą zgodnie z planem i zdobędę co najmniej 2 kryształowe kule w tym sezonie - na przykład tutaj i... na jakiejś lidze konkurencyjnej.
S: Jakiej skoczni w najbliższym czasie obawiasz się najbardziej, często nieprzewidywalne Klingenthal, czy może jednak bischo i ten finisz tcsu, który również często sprawia kłopoty, czy coś innego?
229-652: Dlaczego miałbym się obawiać jakiejś skoczni? W każdej chwili może coś pójść nie tak - to przecież normalne. Bischofshofen akurat jest bardzo przyjemnym obiektem, chyba skocznia którą najbardziej lubię z tym ,,speedem".
S: Większego rywala widzisz w Donaldzie Trumpie, czy jarku21cr?
229-652: Uważam, że w najbliższym czasie Donald wróci na właściwe tory i to on będzie dla mnie nawet i wielkim zagrożeniem. Ale czemu nie miałbym porywalizować z jednym z najlepszych skoczków w historii SNH. Jarek21cr to akurat zwykły gość, który jak wyboci to skoczy dobrze, a jak nie, to średnio albo po prostu słabo.
S: A więc uważasz, że jarek to głównie wyniki czerpie z tego, że skacze na jednym obiekcie aż do skutku przed zawodami? że nie ma u niego jakiegoś takiego talentu, który pozwala bez większych treningów zaadaptować się do obiektu?
229-652: Panie redaktorze, to nie Fabregas! On nie umie poznać skoczni po paru skokach innych po prostu ze wzroku. On musi troszeczkę potrenować, albo jak Pan Anders - wykonać intensywny trening. Zresztą, ja też trenuję, no ale to nie tak że bez treningu skoczę tragicznie, bardziej ,,może być"
S: Dobrze, może lekko zwolnimy tempo tej rozmowy, zadowolony jesteś z poziomu ogólnie na lidze po tych 4 konkursach, uważasz, że jest niski, średni, kiepski, czy wysoki?
229-652: W fińskim Kuusamo o ile w sobotę był poziom słaby, to za to w niedzielę był dobry. Więc inauguracja taka średnia bądź nawet słaba, a te drugie zawody już były jak najbardziej w porządku. W Lillehammer skakaliśmy na dwóch skoczniach - mała i duża. Na normalnej sensacyjnie wygrał NatanN, co już niby świadczy o poziomie tych zmagań, no ale okazuje się, że on dobre skoki oddał. No ale faktycznie, poziom mógł być troszkę lepszy. Na skoczni dużej słaby poziom. O ile nota zwycięzcy konkursu (283.5) była dość niezła, to reszta mogła lepiej.
S: Myślisz, że jakby czysto hipotetycznie wrócił fabregas albo dembele, to daliby radę dołączyć do waszej trójki i powalczyć o podium, a może coś więcej na koniec sezonu, czy jednak, twoim zdaniem nie daliby rady?
229-652: Fabregas i Dembele to wielcy i zasłużeni skoczkowie. To oczywiste, że daliby radę dołączyć do naszej obecnej trójki. Wtedy to byłaby rywalizacja...
S: Myślisz, że co jest takim przepisem na sukces w twoim wykonaniu, napisałeś, że czasem trenujesz, jednak wielokrotnie mówiłeś, że niekiedy skaczesz bez zupełnego treningu, a i tak zazwyczaj jakoś ci to wychodzi, masz jakieś specjalne mechanizmy, typu nie wiem, bliższa, dalsza kamera, które ułatwiają ci dalekie skakanie?
229-652: Głównym kluczem do takich skoków jest moje ogromne doświadczenie. Skaczę od końcówki 2017 roku. Od 2018 już na wysokim poziomie. Ogólnie teraz w ogóle zacząłem bardziej się cieszyć ze skoków. Kiedyś tak nie miałem. To wzmacnia moją pewność siebie, co też może się przekładać na skoki. Co do jakiś kamer - zawsze skacze na kamerze drugiej. Żadnych mechanizmów nie ma.
S: No i kończąc, chciałbyś kogoś pozdrowić, a może coś przekazać do czytelników?
229-652: Nikogo nie pozdrawiam, nic nie przekazuję. Do zobaczenia.
Wywiad z Donaldem Trumpem.
S: Wróciłeś na skocznie u nas po 4 latach, skakałeś coś więcej w między czasie?
DT: Cześć! Nie, podczas mojego rozbratu z ligą nie brałem udziału w żadnych innych rozgrywkach, odwiedziłem narty na tak zwany kołek.
S: A jednak wróciłeś w całkiem mocnym stylu. Do regularności pewnie nie będzie tak łatwo wrócić, ale myślę że mało kto po 4 latach przerwy byłby stawiany w roli faworyta, w czym tkwi to, że wciąż jesteś groźny na skoczni?
DT: Chyba w doświadczeniu i chłodnej głowie. Moim zdaniem tego się nie zapomina chociaż do optymalnej formy dużo brakuje. Sam to widzę, że to już nie te mechanizmy co kiedyś, że przychodziłem i oddawałem dwa równe skoki, teraz brakuje mi "oskakania" na zawodach.
S: Uważasz, że możesz rywalizować z "cyferkiem" czy to jeszcze nie ten sezon?
DT: Absolutnie tak, taki jest cel, zawsze celowałem jak najwyżej. Poza tym ja z nikim nie rywalizuję, bardziej próbuje dojść do swojej optymalnej formy, wtedy to rywalizować można co najwyżej ze mną!
S: Po powrocie na forum, wykazujesz się wysoką aktywnością i masz różne ciekawe pomysły ożywiające ligę, jest to forma odkupienia za winy sprzed lat?
DT: Trochę tak, a trochę po prostu widzę, że na forum brakuje powiewu świeżości i atmosfery jaka panowała dawniej.
S: Uważasz, że taka forma Unbana jaka została zastosowana w twoim przypadku, a tak samo może zostać zastosowana (to już zależy od samych zainteresowanych) u innych osób jest uczciwa i w porządku?
DT: Nie mnie o tym decydować. Jak istnieje taka możliwość to czemu by nie skorzystać, a przy tym wesprzeć forum? Myślę, że to kwestia dyskusyjna, ale jak najbardziej do przyjęcia w granicach rozsądku.
S: Powróćmy na skocznie, zadowolony jesteś z poziomu dotychczasowych zawodów?
DT: Jeśli chodzi o poziom to myślę, ze zmieniło się sporo, doszli nowi zawodnicy, inni wyrośli na świetnych zawodników, a inni skaczą dalej, więc myślę że owszem, na poziom nie można narzekać, przynajmniej w walce o tytuł nie liczy się jedna czy dwie osoby, a jest ich moim zdaniem więcej
S: Jakbyś opisał zmiany między ligą, w twoich czasach czyli 2018-2019 a teraźniejszą? Pod względem czysto "sportowym" oraz pod względem atmosfery dookoła jaka wtedy panowała
DT: Zmiany zaszły i to zauważalne. Sporo zawodników, którzy tworzyli fajna atmosferę kiedys już nie skacze, forum trochę ucichło, mało się moim zdaniem dzieje, ale liga nadal jest świetnie prowadzona. Nie przyciąga jednak ona tak wielu zawodników jak kiedyś. Nie ma również takich "grupek" jak tworzyliśmy kiedyś z reprezentacją Słowenii co poprawiało atmosferę i poziom sportowy, myślę że kiedyś było trudniej rywalizować, teraz mam wrażenie, że łatwiej się przebić na szczyt, nie ma już takich dominatorów przez wielkie D jak kiedyś Friz, cieslok, czy ja w swoim prime formy, gdzie wygrywałem 7 konkursów pod rząd.
S: No i na koniec, chciałbyś kogoś pozdrowić?
DT: Chciałbym pozdrowić, osoby które pewnie tego nie przeczytają, byłych kolegów z drużyny, Naate, Logina, Wyspy Salomona i moich obecnych dobrych znajomych czyli Franca, Sztabe oraz wszystkich zawodników naszej ligi! Wiatru pod narty wszystkim!
Dziękuję zawodnikom, za udzielenie kilku słów, a teraz również dziękuję państwu za przeczytanie dzisiejszego wydania SNH News. Dodam również, że zachęcam do głosowania w ankiecie, gdzie każdy może dać luźną predykcję, kogo stawia na zwycięstwo tegorocznej kryształowej kuli. Już teraz zachęcam, aby skoczyć w konkursie w Klingenthal, który odbędzie się w sobotę i niedzielę, tj. 09.12 i 10.12 o niezmiennej porze, czyli 19:00.
Dziękuje za uwagę.
S.